Znacie moje "Landrynki spod tapczanu". Jednak ta, różowiutka landryna z pewnością nie leżała pod tapczanem. Nie dla niej towarzystwo kocich kłaków i dwudziestogroszówek, które nawiały z kieszeni. Jej pisany wielki świat i drinki z palemką!
Różowa Landrynka (30,-)
Choć... Zastanawiam się, czy nie lepiej by wyglądała wykończona srebrem...
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz