piątek, 12 października 2012

Ladnrynka. Różowa.

Znacie moje "Landrynki spod tapczanu". Jednak ta, różowiutka landryna z pewnością nie leżała pod tapczanem. Nie dla niej towarzystwo kocich kłaków i dwudziestogroszówek, które nawiały z kieszeni. Jej pisany wielki świat i drinki z palemką!

Różowa Landrynka (30,-)

Choć... Zastanawiam się, czy nie lepiej by wyglądała wykończona srebrem...
?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz