czwartek, 20 września 2012

Nowe, choć stare i... stare, lecz nowe

Niedokończone do niedawna bransoletki doczekały się wykończenia (bardzo na tym zyskały!):

Jutrzenka Różanopalca (30,-)
 W norweskim lesie (30,-)
 Piknik lotniczy (30,-)
 Taniec Szeherezady (30,-)
 Fatamorgana (zestaw kolorystyczny by Mój Mąż)  (30,-)
 Warkocz Bereniki  (30,-)

 
 A Versailles (W Wersalu)  (35,-)


"Pocałunek Królowej Lodu" ma teraz nową, bardziej adekwatną zawieszkę:



A oto mała próbka zapowiadanych EKO bransoletek (EKO, bo w dużej mierze... z recyclingu!):

1. Ofelia (30,-)
 2. Zimorodek (30,-)
 3. Kompot ze śliwek (30,-)

Będzie ich dużo więcej. Nie tylko warkoczy, ale i plecionych metodą kumihimo (te wyglądają naprawdę ciekawie!). Wśród nich duuużo szarości. A jako ciekawostka: nowe, bardziej ascetyczne i bardziej pasujące do zwykłej, codziennej bawełny zapięcia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz